Link :: 01.03.2005 :: 16:49
czytelniku.
dziekuje za to, ze zaszczyciles tego blozka swoja obecnoscia.
o.................. patrz za toba! nikoga nie ma? a to szkoda, bo nie bedzie widziec tego wpisu .
co u mnie? cale, calusiutkie 2+ z geografii. to bardzo satysfakcjonujaca ocena. zwlaszcza, ze w niektorych rubryczkach moich kolegow pojawilo sie takie fajne 0. to pewnie w uznaniu naszej bogatej i ponadczasowej wiedzy .
ta szkola mnie zaskakuje. spotkalam sie z pojeciami: ,,pelna jedynka" i jedynka z wykrzyknikami( oznacza to samo co 0 na gegrze),
ale ostatnio profesor okazal sie laskawy. po klasowce, by nas nie dolowac, jedynki z wykrzyknikami podniosl do rangi jedynki.
z drugiej jednak strony 0 nie da sie postawic na cenzurce. bedzie musiala stanac naciagnieta 1 .
Komentuj(0)


Link :: 01.03.2005 :: 22:08
jestem zamknieta w szlanej kuli wlasnych wyobrazen..........

tak latwo jest uciekac przed samym soba, tak trudno znalezc wlasne ja, tak trudno zyc wlasnym zyciem i isc sciezkami wytyczonymi przez nasze marzenia i idealy. kim wiec jestesmy, jesli nie samym soba?


Komentuj(1)


Link :: 02.03.2005 :: 21:34
nistety to znowu ja. a kogo innego mozna sie spodziewac?
niestety, poniewaz ten blog jest tak niesamowicie popularny moge napisac tu cokolwiek, a i tak nikt nie wejdzie tutaj. to z jednej strony fajne, bo w swiecie calkowitej globalizacji mozna jeszcze byc samotnym i nieznanym. i to w necie, co tak laczy ludzi....... pod latarnia zawsze najciemniej.....................
z drugiej jednak strony glog jest forma komunikacji i konfrontacji naszego ja z cala reszta.
ale najwazniejsze jest, ze pisanie go sprawia mi satysfakcje. niewazne, ze sie nie podoba i jest glupi. wazne ze jest moj.
a co jutro?
klasoweczka ze szlachetnego jezyka niemieckiego . ucze sie go ponad piec latek i co? nic, albo mniej przyjemnie mowiac tylna czesc ciala .
jestem mistrzynia marnowania czasu. bczy ktos chce sie ze mna zmierzyc?
Komentuj(0)


Link :: 02.03.2005 :: 21:44
jaki jest najszlachetniejszy byt na Ziemii?
milosc.
mimo iz nie istnieje w sposob materialny.
nie da sie jej zmierzyc.
ani objac.
ani zrozumiec.
ma wiele obliczy.
rani lub daje szczescie.
ale przede wszystkim daje zycie.
bo czy mozna zyc nic nie czujac.
czy zycie to praca serca i mozgu?
przeciwienstwem zycia jest smierc,
milosci nienawisc,
a uczuc pustka.
jesli chcesz przezyc to zycie
musisz je ukochac lub znienawidzic.
przeciwienstwa nie istnieja bez siebie,
a granica wbrew pozorom jest cienka.
tak jak szatan to upadly aniol,
tak nienawisc to milosc bez wiary i nadzieji.

Komentuj(2)


Link :: 03.03.2005 :: 17:11
slowo - najsilniejsza bron przeciw drugiemu czlowiekowi............

Komentuj(0)


Link :: 03.03.2005 :: 18:20
zycie jest zawieszeniem pomiedzy niebem i pieklem, dlatego zawiera w sobie elementy dobra i zla, cierpienia i radosci, milosci i nienawisci. tu kazdy jest kims na ksztalt Boga, bo moze wspierac, lub upadlac, kochac lub niszczyc, zabijac szybko, lub kazdego dnia po trochu..................

nie tylko my decydujemy o naszym zyciu.
Komentuj(43)


Link :: 03.03.2005 :: 21:38
to moja mala nadzieja.
skryta w pierwszej lzie
i ostatnim spojrzeniu.
moje male serce,
co bije bez przyczyny
i bez niej przestanie,
szuka wsrod bolesci
spokojnej przystani
z dotykiem ust i
uczuc szczyptami.

dawkwanie:
codziennie gdy zajdzie potrzeba.
Komentuj(1)


Link :: 04.03.2005 :: 20:38
dzisiaj powinna byc nieco weselsza notka.
po pierwsze: dzisiaj piatek, czyli dwa dni wolnego.
po drugie: od poniedzialku do srody mamy rekolekcje itylko dziennie dwie lekcje ( ale rymek )
po trzecie: do najblizszego zawalonego dnia, czyli piatku jeszcze caly tydzien.
po czwarte: Dyrekcja okazala dzisiaj serducho. wszyscy mieli szczesliwe numerki. szkoda, ze takie akcje sa sporadyczne i pewnie na nastepna bede musiala czekac rok, dwa, trzy , ale przynajmiej dzisiaj ..........
po piate: siostrunia na obozie od wczoraj. do konca wolnosci 7 dni.
po szoste: na blogasku ostatnio same smety.
jest tez kilka powodow do placzu, ale co tam. dzisiaj robie sobie wolne . ide wcinac czipsy .
jesli dacie komenta bede wdzieczna.
milego weekendu.
usmiechnij sie, casem warto .

Komentuj(1)


Link :: 05.03.2005 :: 23:29
kolejny dzien minal.....................
paradoksalnie, jedyne czego mozemy byc pewni to terazniejszosc. przeszlosc sie rozmywa, uciekaja watki, jest niematerialna i podchodzimy do niej z wiekszym dystansem. przyszlosc to wielki znak zapytania postawiony po zdaniu terazniejszosci. przyslosc nigdy zaistnieje, bo o ile przeszlosci juz doswiadczylismy, o tyle przyszlosc zawsze wyprzedza nas o krok, ktory stanowi niepokonana bariere miedzy nami, a tym, czym sie staniemy.
przeszlosc da sie fabrykowac, zacierac slady lub je tworzyc. wszystkie teoretyczne slady tego co sie wydarzylo istnieja wylacznie w terazniejszosci.
terazniejszosc czuje sie niemal namacalnie, ona tkwi, a w niej uczucia. takze te odnoszace sie do przeszlosci i przyszlosci. ona pozwala odkrywac nam przeszlosc i planowac.
terazniejszosc pozwala nam zapomniec, o tym, ze wlasnie ja tracimy......................
Komentuj(0)


Link :: 06.03.2005 :: 10:35
weronika chciala umrzec. ale bala sie tego, czym staje sie swiadomosc po smierci. codziennie podchodzila do lustra nienawidzac swojego istnienia jednoczesnie nie majac odwagi by je zbic. przezyla jeszczse wiele lat zatrzymywana jedynie przez strach i niemal rzeczywiste wizje piekla.
nie miala dosc odwagi, by sie poddac...............

Komentuj(56)


Link :: 06.03.2005 :: 20:44
skad wiesz, ze Twoje zycie to nie zludzenie, ktore bawi Twoja dusze i zaspokaja potrzebe przebywania w swiecie pozornie rzeczywistym?

Komentuj(145)


Link :: 06.03.2005 :: 22:58
notka do Gabuni....... bede Ci niesamowicie wdzieczna, jesli zechcesz mi pomoc. ja jestem niestety informatycznym zerem, co zreszta widac. dzieki jeszcze raz za wszystko.

ludzie wszystkich epok wchodzcie na jej bloga :P.

Komentuj(66)


Link :: 06.03.2005 :: 23:47


choc sa tak blisko siebie nigdy nie przejda do swoich swiatow............ choc sie slysza i widza, nigdy sie nie zrozumieja...............................
tak samo jak my, zyja w swiecie zludzen bliskosci.
Komentuj(0)


Link :: 07.03.2005 :: 00:05

Jutro już do szkoły koniec tego leniuchowania:(
Błagam tylko nie szkoła ona jest taka głupia i nudna,
ten kto podziela moje zdanie niech da mi chociaż jeden malutki komentarz.
Pozdrawiam wszystkich

ale czasem da sie jednak w niej troche wytrzymac. te fajne obrazki to dzielo Diablicy. z pozrowionkami.
ktosiulka
Komentuj(9)


Link :: 07.03.2005 :: 14:33
niestety dziaj nie napisze nic tworczego, przynajmiej na razie. nie mam weny. zero, null..................... przepraszam, choc nie wiem, czy jest za co.
Komentuj(6)


Link :: 07.03.2005 :: 16:19
rodzilismy sie w bolach dlugie godziny po miesiacach lezakowania pod sercem Matki. tylu ludzi wlozylo prace i wysilek w nasze wychowanie, mimo ze czasem potrafili nas zranic. my ich tez. to innym ludziom zawdzieczamy nasze ja.
wystarczy kawalek szkla, by to wszystko rozplynelo sie i splynelo do malej miseczki z krwia.
czy naprawde warto?
Komentuj(81)


Link :: 08.03.2005 :: 20:36
to moj kolejny dzien. niewazne, czy zycia czy smierci. ooooooooooooooooooooooooooooj. cos nie tak. w koncu 8 III to wspanialy dzien. dzien plci piekniejszej i slabszej. dzisiaj nawet ja dostalam kwiatuszka :P co zawsze jest powodem do radosci. no, moze prawie...... smiesznie latalo sie po miescie z butelka wody, a w niej kilka badylkow...:wink:. no wiem. nie bylo zle. wiem, ze mogla to byc parzysta liczba chryzantem, ale nie bylo:) ku mej wielkiej radosci.
kwiatuszki nawet zniosly 3 godzinki rekolekcji i 2 jezdzenia srodkami lokalnego transportu i spacerkow po sklepach. jestem z nich dumna :wink:.
niestety, bylo tez kilka obciachow. w koncu nie co dzien nazywam zebre zyrafa, i jeszcze postanawiam przedyskutowywac ta kwestie :(. ale takie sa uroki zycia. moze nie do konca uroki, ale to njie notka na zastanawianie sie nad takimi rzeczami :).
no, a teraz przyjemnosacia wskocze do luzeczka, bo jestem straaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaasznie spiaca. dobranoc:).
Komentuj(0)


Link :: 08.03.2005 :: 20:37
chrap chrap
Komentuj(0)


Link :: 09.03.2005 :: 20:17
w czym tkwi sila marnego czlowieka, ze proboje podporzadkowac sobie wszystkie zywioly. czy w tym, ze sam w nocy cicho lka do poduszki?
Komentuj(13)


Link :: 10.03.2005 :: 20:44
jaka droga idziesz? wlasna, czy wytyczona przez innych? kto wskazuje cele i moralnosc? my, czy spoleczenstwo, rodzina?
czy w imie idei potrafilbys oddac to co najcenniejsze?
myslisz, ze jestes soba?
gdybys urodzil sie w innym czasie, lub miejscu bylbys zupelnie inny......................................................
Komentuj(0)


Link :: 10.03.2005 :: 20:48
przepraszam za poprzedni popelniony wpis. to pewnie te liczby zespolone. nic z tego nie rozumiem . glupia jestem ...chlip ... chlip.
Komentuj(10)


Link :: 14.03.2005 :: 20:21
nie pisalam trzy dni. i co? nikt sie nie stesknil... chlip...chlip...buuu......
ale co tam. wolnosc tez ma swoje zalety . no, maly urlopek i mnostwo sily w moich malych wspanialych paluszkach. tylko co teraz pisac?
wena wyparowala. nie, z wena nie jest w cale najgorzej, ale jestem zbyt leniwa, zeby wysilic sie na cos madrzejszego. no co? czy to nie normalne? oczywiscie, ze tak. .
dzisiaj w szkole myslalam, ze wybuchne. to bylo straszne. nie wiem, po co siedziec w szkole i zakuwac niepotrzebne i bezsensowne rzeczy? nienawidze tego. ja, wlasnie ja.
Komentuj(4)


Link :: 17.03.2005 :: 20:55
kazdy dzien to kolejne doswiadczenie. kolejny strach. kolejne cierpienie. kolejny usmiech. kolejny dzien blizej smierci.......
Komentuj(0)


Link :: 18.03.2005 :: 20:47
=) (=
tu blogowiczka. dzien jak zwykle. ani dajacy skrzydla, ani wkopujacy w ziemie. normalutkie 24 godzinki.
wlasciwie to ostatnio potwornie sie opuscilam. pisze juz nie za czesto. oj, wychodzi to calkowite lenistwo. czy ja potrafie cos robic poza marnowaniem mojego cennego czasu ???.
tak. potrafie byc, czasem nawet cos napisac i skoro jeszcze mnie nikt nie zabil to chyba jeszcze nikomu nie weszlam tak mocno za skore .
ale przede wszystkim dziekuje za kazdego komencika i za wszystko tak ogolnie. jestem niesamowicie wdzieczna, za kazde szczere slowko o mnie, zwlaszcza jezeli poprawia mi humorek.
wiecie co??? chce mi sie pic. to lece.
paputki
Komentuj(0)


Link :: 19.03.2005 :: 21:18
(= (= dzisiaj bylam na targach edukacyjnych. nie wiem dlaczego, ale wlasciwie warto bylo. mimo iz do ukonczenia szkoly jeszcze wlasciwie conajmiej dwa lata ( ale okropnie to jakos wyszlo ), ale fajnie jest miec jakis konkretny cel w zyciu.
wpadlam na pomysl matematyki ( ale czy jestem z niej wystarczajaco dobra??? ), lub makrokierunku ( ale tu przydaloby sie miec pojecie o czyms takim jak chemia ). fizyka juz odpadla, bo ma malo fajne specjalizacje.
ale to stan na dzisiaj. jutro moze byc inaczej.
pozdrofki dla mych psiapsiol i Krzysia. no i oczywiscie kazdego kto postawil swoje palce na myszcze/klawiaturze ( niepotrzebne skreslic ) wchodzac na tego bloga. =) =)
Komentuj(0)


Link :: 19.03.2005 :: 22:02
to jest moj ulubiony bohater ksiazki o Kubusiu. jest taki fajniasty...................

Komentuj(2)


Link :: 19.03.2005 :: 22:06
tak naprawde kazdy z nas uczy sie zyc kazdego dnia...
i niewazne, ile sie uczy. czlowiek zawsze zostanie tylko uczniem, ktory ma prawo do bledu. czasem ma nawet poprawy, ale to zalezy od losu- bezwzglenego mistrza.
Komentuj(59)


Link :: 20.03.2005 :: 15:57
dzisiaj troche dzien niczym pod psem. ale co tam, pieski to tez calkiem fajne stworzenia.
sama mam jedna istotke tego gatunku. :P
Komentuj(1)


Link :: 20.03.2005 :: 21:09


dobranoc. baaaaaaaaaaaaaaaaardzo chce mi sie spac. tylko nie wiem czemu?
odrabiac, czy nie odrabiac? oto jest pytanie!
lozeczko i ciepla kolderka to bardzo kuszaca oferta. czy moze jej dorownac chemia, fizyka, lub cokolwiek innego?
odpowiedz jest bardzo prosta. nie. ale czy rodzicow za kilka dni bedzie rownie latwo przekonac, ze te kilka kresek w dzienniku to nic szkodliwego, a ich wartosc jakosciowa jest rowna koleczku z kreseczka?
odpowiedz jest rownie prosta.
Komentuj(0)


Link :: 21.03.2005 :: 21:12
dzisiaj dzien wiosny, a ja wcale nie mam ochoty na wesola notke.. zero, po prostu zero optymizmu. nie moge odszukac nawet jednej, jedynienkiej weselszej mysli.
to chyba moj najwiekszy dolek od czasu, gdy zaczelam pisanie tego bloga.
w takich chwilach zastanawiam sie, po co to wszystko. czy warto walczyc o te malutkie chwile radosci. czy warto wsluchiwac sie w szept lez plynacych po policzku? czy warto odnajdowac w sobie najmiejsze chocby zasoby energii, by nie rtylko biernie plybac z rzeka, ale i by wykonywac jakiekolwiek proby odnalezienia czegos na ksztalt radosci?
dzisiaj juz chyba nic mi nie pomorze. nawet hektolitry goracej czekolady. ale niestety tak juz czesem bywa..................chlip.................. niech ktos skrobnie mi cos wesolego, pliz ( i w tym momencie powinna pojawic sie blagalna minka z szybko trzepoczacymi rzesami, ale sie nie pojawi -i dobrze).
Komentuj(0)


Link :: 22.03.2005 :: 17:42
czasami mam ochote zamknac sie w jakiejs wiezy, gdzie nakt nie bedzie mial wstepu. po prostu przejsc w faze totalnego braku uczuc. wtedy samotnosc nie przeszkadza, bo nikogo nie kochasz, nikogo nienawidzisz. nie czulabym sie gorsza, nie zastanawqialabym sie co o mnie pomysle, co do mnie czuja.......................
wiem, ze to niemozliwe.
musze codziennie mijac tysiace twarzy. tysiace razy slyszalam, ze jestem beznadziejna, setki, ze mam cos w sobie fajnego. a ja i tak czuje sie gorsza.
sa lepsze dni i gorsze. ktos poiwie, ze zycie bez uczuc to wegetacja. tak jak rosliuna. ale ja mam juz dosc tych zmian. nie chce kolejny raz zawodzic kogos i sama siebie.
zycie dla mnie jest zbyt trudne.
nawet teraz nie potrafie w pelni piac o tym, co czuje.
za kilka dni zapomne o tym. zapomne, ale to wroci..................
Komentuj(1)


Link :: 23.03.2005 :: 20:53
wsrod ktorych drog zycia szukac samego siebie? wsrod ktorych sciezek mysli szukac poczucia wlasnej watosci? jak znalezc maly, zagubiony przedmiot zwany szczesciem? jak, znalezc kogos kto pokocha i zrozumie? jak znalezc Ciebie?
Komentuj(2)


Link :: 24.03.2005 :: 15:10
miala brazowe oczy w ktorych odbijalo sie pytanie ,,dlaczego?". nauczyla sie ukrywac nawet najwiekszy zal pod oslona bladego usmiechu. w nocy bardzo mocno przytulala sie do poduszki. zaczela mozolnie budowac mur oddzielajacy ja od reszty swiata. potrafila zagluszac swoje prawdziwe uczucia na czas, kiedy byla wsrod innych ludzi. ona umiera, bo samotnosc krzyczy. wywierci mala dziure w murze, by ogladac chociaz z daleka swiat. nauczy sie go kochac, nigdy nie wystawiajac po niego reki..................
Komentuj(0)


Link :: 24.03.2005 :: 22:17
to wszystko troche mnie przytlacza. porzadki swiateczne. fuj. nawet bardzo fuj. w polaczeniu z moim humorkiem ( nie nazwalabym go dzisiaj pieknym ) nie wrozy nic dobrego. (czary mary....... i co? dalej balagan. nawet chyba wiekszy). czy ktos lubi glosno dyskutowac (kiedy rodzice wymieniaja swoje poglady nigdy nie nazywaja tego klotnia ) z mama na temat rozumienia pojecia porzadku i innych drobnych roznic swiatopogladowych. prawdopodobnie nie, bo mama ma powazniejsze "argumenty". ciezkie jest zycie nastolatka..............
Komentuj(1)


Link :: 25.03.2005 :: 12:31
co mozna napisac w taki dzien jak dzisiaj.................
cokolwiek. i tak nikt tego nie przeczyta. no co?
Komentuj(1)


Link :: 25.03.2005 :: 15:50
czuje smak samotnosci niemal namacalnie. powoli sie do niej przyzwyczaja. zaczyna rozumiec, ze ona zostanie jej jedynym kochankiem. razem beda az do smierci.............
a moze razem i po niej...............
Komentuj(0)


Link :: 25.03.2005 :: 22:18
jedna wielka pustka...................taki ogromny dolek, ktory nie wiem czym zasypac. opychanie sie slodyczami nic nie pomoze.
a najgorsze jest to, ze to nie jest emocjonalna pustka, ale prawdziwie raniace uczucia.
dobrze znam wartosc swoja ( a wlasciwie bezwartosc ). znam tez wartosc innych. wszyscy sa lepsi. sprawniejsi, ladniejsi, madrzejsi...................................................
co ja tu robie? czy matka natura musi naprawde tworzyc takie istoty jak ja, tylko po to, by moc sie nimi bawic...................
zycie naprawde jest uslane rozami. tylko ze ja duzo czesciej staje na kolce...
Komentuj(0)


Link :: 26.03.2005 :: 22:04
nie bede oryginalna, ale co tam.................... zycze wam wszystkim wesolego jajka i swiat( tak ogolnie rzecz biorac ;p ). mam nadzieje ze przygotowania do swiat minely wam bardziej pokojowo niz mi.
a tak przy okazji, kto to slyszal, zeby skracac sen o godzine w Wielkanoc. mama ma pomysl, zeby mnie sciagnac na rezurekcje, ale w domu nie posiadamy jeszcze dzwigu................nie bede wstawac okolo 4.
Komentuj(0)


Link :: 27.03.2005 :: 12:55
dlaczego nie jestem chlopcem???????????????
i nie chodzi tu tylko o fizjologie i funkcjonowanie organizmu. ale przede wszystkim o traktowanie przez spoleczenstwo. dziewczyna powinna byc grzeczna i dobrze sie uczyc. miec nieskazitelny porzadek w pokoju, bo kiedys ona bedzie musiala zajmowac sie domem (i pracowac!?). u chlopakow wiele zachowan jest odbierane inaczej.....
poklocilam sie z babcia. poszlo o nierowna zlozona posciel........ dziewczyna powinna............ a chlopak???????????
dlaczego im wolno wiecej?????? dlaczego na ta sama ocene z zachowania dziewczyna musi sie duzo bardziej wysilic?????? dlaczego od nich wymaga sie mniej jesli chodzi o prace domowe???? dlaczego to samo zachowanie u chlopaka zostanie przyjete za normalne/fajne/prawidlowe, a u dziewczyny bedzie uznane za zle??????????????????????????????????
i dotyczy to wielu aspektow zycia. to, ze jestem dziewczyna nie jest zadnym argumentem (chyba, ze chodzi o rzeczy zwiazanez budowa ciala itp. nie o to chodzi w tym tekscie). dlaczego wiec ten argument wciaz jest uzywany?????????????????????????????????
Komentuj(2)


Link :: 27.03.2005 :: 17:42
jak chlopacy reaguja gdy dziewczyna wyciaga do nich reke na powitanie?
reakcja 1: podajajej reke tez bez zadnych problemow. mozliwe 2 wariecje: zawsze bedzie czekal, az ona wyciagnie reke pierwsza, lub potem bedzie wyciagal reke pierwszy.
reakcja 2: niesamowity grymas na twarzy, ale reke podaje.
reakcja 3: tylko grymas/ ewentualne tlumaczenia, ze on tak nie moze.
reakcja 4: olewa rekie i caluje w policzek.
reakcja 5: olewa reke i mowi czesc.
reakcja 6: olewa ja calkowicie ( mnie to sie nie zdarzylo, na szczescie).
reakcja 7: usilonie probuje ja nauczyc kumpelskiego powitania.
jestem ciekawa, co mysla na ten temat inni. szczerze powiedziawszy, czuje sie troche glupio kiedy siedzac wsrod plci brzydkiej przychodzi jej nowy przedstawiciel podajac wszystkim reke, a mnie mowiac zdawkowe czesc.................
Komentuj(5)






lay by: Yzz
fot lay4u


Księga go¶ci:

zostaw slad

slady innych w moim swiecie



Omnie

wiara nadzieja

milosc

trzy slowa obludne...

dlaczego wiec tak

mocno chce poznac

ich slodki smak...

archiwum:

past
2024
marzec
luty
styczeń
2023
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2022
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2021
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2020
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2019
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2018
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2017
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2016
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2015
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2014
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2013
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2012
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2011
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2010
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2009
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2008
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2007
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2006
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2005
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty


other
{linki}

*****

wodapitna.pl

pajacyk.pl

*****

konto na last.fm czyli mniej wiecej moj gust muzyczny

*****

inne blogi

blog Ailene

Chlopczysko w woju=)

slowa ***

swiat Confidence

zapiski Kijo

Kwieciste mysli :)

*****

kilka komiksow

krotkie komiksy, niekoniecznie o Donaldzie

po prostu losux

nie zapominajmy o roslinkach

ladna kreska

niech zyje prostota

polska-krasnoludowa

podroz do tokyo ;P

helga szczesliwy goth

siostrzczyczki

swiat wg meneli :D

*****

na zły humorek

fajna stronka, zrob sobie psychotesty

w sam raz na lekcje polskiego

czy mozna napisac cos wiecej, niz po prostu kurde.pl

myslisz,ze jestes inteligentny???

wzruszajacy utwor muzyczny =P

gdybys zapomnial/zapomniala, jak wygladasz

nie bedziesz sie nudzic

*****

amish paradise

smells like nirvana

the saga begins

fat

*****

kot w worku

czy masz o mnie zielone pojecie??? czyli nieziemsko stary funtest


bardzo ladne gify i nie tylko

troche utworow na gitarke

krotkie filmiki

wirtualne muzeum dobranocek

gdy szukasz tekstu piosenki

gdy brakuje 3 do brydza ;)

gdy masz wolna nocke ;)

oficjalna strona Lao Che

Twoje mala wirtualna planeta

*****