14.03.2005 :: 20:21
nie pisalam trzy dni. i co? nikt sie nie stesknil... chlip...chlip...buuu...... ale co tam. wolnosc tez ma swoje zalety . no, maly urlopek i mnostwo sily w moich malych wspanialych paluszkach. tylko co teraz pisac? wena wyparowala. nie, z wena nie jest w cale najgorzej, ale jestem zbyt leniwa, zeby wysilic sie na cos madrzejszego. no co? czy to nie normalne? oczywiscie, ze tak. . dzisiaj w szkole myslalam, ze wybuchne. to bylo straszne. nie wiem, po co siedziec w szkole i zakuwac niepotrzebne i bezsensowne rzeczy? nienawidze tego. ja, wlasnie ja.