02.03.2005 :: 21:34
nistety to znowu ja. a kogo innego mozna sie spodziewac? niestety, poniewaz ten blog jest tak niesamowicie popularny moge napisac tu cokolwiek, a i tak nikt nie wejdzie tutaj. to z jednej strony fajne, bo w swiecie calkowitej globalizacji mozna jeszcze byc samotnym i nieznanym. i to w necie, co tak laczy ludzi....... pod latarnia zawsze najciemniej..................... z drugiej jednak strony glog jest forma komunikacji i konfrontacji naszego ja z cala reszta. ale najwazniejsze jest, ze pisanie go sprawia mi satysfakcje. niewazne, ze sie nie podoba i jest glupi. wazne ze jest moj. a co jutro? klasoweczka ze szlachetnego jezyka niemieckiego . ucze sie go ponad piec latek i co? nic, albo mniej przyjemnie mowiac tylna czesc ciala . jestem mistrzynia marnowania czasu. bczy ktos chce sie ze mna zmierzyc?