05.12.2005 :: 17:54
h, tudej... ... o czym opowiedziec??? o tym, ze rodzice pozwolili isc na noc do kina ... cudownie... prawdopodobnie usne w trakcie piewrszych 10 minut seansu, czyli pewnie w okolicy reklamy pewnie jakiejs szkoly jezykowej... mam tylko nadzieje, ze nie bede chrapac... ... zycie przestaje mnie juz ranic w oczy. pozwala patrzec na siat dluzej niz kilka minut, wytrzymac bez totalnego zalamania ... moze tak bedzie dluzej... jeszcze za wczesnie by napisac ze kocham swiat, lub zycie, ze czuje sie kochana i dowartosciowana, akceptowana przez sama siebie. ale wszystko jest na dobrej drodze, by to zmienic. sie zmienic . i swiat przy okazji tez .