21.09.2005 :: 20:49
eh... moze rzeczywiscie przesadzam...dwie osoby zwrocily dzisiaj uwage na moj czas spedzany z M., a wlasciwie jego ilosc... jedna uwaga byla troche przesadzona... zreszta M. ostatnio tez sie troche zmienil... jakby troche bardziej mnie szanowal... moze to tylko zludzenie optyczne ... sredni czas posieconymojuej edukacji zbyt mocno zrosl... referat na szkolna wycieczke... zalozylam katre w bum-ie (biblioteka uniwersytetu warszawskiego) i spedzialm tak mnostwo czasu szukajac i przepisujac informacje... niewiele znalazlam i tak, ale nie bede mogla sobie zarzucic, ze niewiele zrobilam .. eh... w parach mamy robic za przewodnikow po konkretnych budowlach, nam przypadly 2 cerkwie, przy czym o jednej znalazlam: "nie przedstawia dzis najmniejszej wartosci historycznej i swa niezdarnie prostacka architektura szpeci widok ulicy". w sumie nic dziwnego, ze trudno o inne informacje o tym budynku, a jak juz, to jakies krotkie... na kilka linijek... o drugim nieco wiecej, ale niedurzo... jak z tego skonsruowac porzadna wypowiedz??? watpie, by moja historyce zadawalal referat w tym stylu, ale jak fachowa literatura to fachowa ;P... oj, nie wroce cala z wycieczki ;P