kolejny dzien. przezylam szturm A. i M. na moj domek. moj komputer tez jeszcze zipie... jestem z niego dumna :D.
a jak bylo... nie wiem. dziwne relacje. dobrze mi sie rozmawia z A. i M. M. i A. tez maja ze soba dobry kontakt. razem masakra. dzielimy ze soba zainteresowania, ktore ciezko zniesc 3 osobie. eh.
wlasciwie nie wiem, dlaczego przyjechali. daleko maja.
do tej pory jest dla mnie tajemnica, jak sie poznalismy.
dzisiaj jak zwykle wyszla moja mniejszosc... brak pojecia o informie, nie zaczete zadanka z OM-u...
zaczynam zachowywac sie prawie chorobliwie...
jakas czesc mnie mowi, ze oni mnie lubic musza, inna czesc jednak szepcze o mojej beznadziejnosci...
nie wytrzymuje sama ze soba...
a siostra mnie zaskoczyla. pozyczyla rowerek i sama wracala z kapcia. moze rzeczywicie nie mamy az tak zlego kontaktu... |