03.09.2005 :: 22:09
kolejny dzien. przezylam szturm A. i M. na moj domek. moj komputer tez jeszcze zipie... jestem z niego dumna :D. a jak bylo... nie wiem. dziwne relacje. dobrze mi sie rozmawia z A. i M. M. i A. tez maja ze soba dobry kontakt. razem masakra. dzielimy ze soba zainteresowania, ktore ciezko zniesc 3 osobie. eh. wlasciwie nie wiem, dlaczego przyjechali. daleko maja. do tej pory jest dla mnie tajemnica, jak sie poznalismy. dzisiaj jak zwykle wyszla moja mniejszosc... brak pojecia o informie, nie zaczete zadanka z OM-u... zaczynam zachowywac sie prawie chorobliwie... jakas czesc mnie mowi, ze oni mnie lubic musza, inna czesc jednak szepcze o mojej beznadziejnosci... nie wytrzymuje sama ze soba... a siostra mnie zaskoczyla. pozyczyla rowerek i sama wracala z kapcia. moze rzeczywicie nie mamy az tak zlego kontaktu...