kwi... zly dzien... ktos pozyczyl sobie moja komorke i raczej nie ma zamiaru oddac... przynajmiej nie wiem kiedy...zatloczony tramwaj i torba na rzepy... bywa gorzej...
siostra... juz jkis czas poznala nicka i bylo w miare spokojnie... ale terazzaczelo sie jej wyraznie nudzic... wchodze sobie na blogi innych i... masakra...czytam ktosulka... ona sie wypiera, mowi, ze to inna ksywka, ale... bardziej prawdopodobne, ze kazdy pozysli o moim nicku niz... tak czesto popelniam literowki...
znowu narzekam...
kwi...
nie moge... koniec narzekania... stop...
cos opotymistycznego nakononiec bys musi...
w kazdej legendzie i bajce jest ziarenko prawdy... tak mowia... wiec moze, to o 2 polowkach jablka tez ma cos z prawdy... albo chociaz takie male ziarenko tylko dla mnie... dala mnie i mojej nadzieji... |