ale jestem...
nic nie jest zrobione, a tyle do zrobienia...
samodzielnie stworzylam cos, co odwarze sie nazwac strona internetowa, ale to okreslenie chyba troche na wyrost....
mozna bylo korzystac wylacznie z html-a...ja nie mialam o tym zielonego pojecia... teraz mam tylko zielone, i to tylko troche... staralam sie zrobic optymistyczna strone, ale wszystkie polaczenia kolorow mnie denerwowaly... ale nie zmienilam barw , ani na granat, ani czern, choc sa takie klasyczne... beznadzieja...
kilka ramek i slow...
po co sie rodza ludzie tacy jak ja???
wlasnie zajmuje komus miejsce w szole... komus zdolniejszemu, bardziej pracowitemu...
w tle leci "ale jestem" A.M. Jopek...
ale jestem...
tylko po co??? dlaczego???
czy warto walczysc o nicosc, o niespodzianki??? o niedopowiedziane slowa, o zludne nadzieje, o tysiace rozczarowan??? czy warto walczyc o kolejne chwile samotnosci??? |