02.05.2005 :: 15:27
szablonowe piekno...90 na 60 na 90, powyzej 170... wszyscy mowia, ze wyglad to nie wszystko, ale i tak 99%populacji ludzkiej zwraca na niego uwage... ja nie przystaje do tego wizerunku, nawet nie ma szans... wokol reklamy, filmy, plakaty, teledyski... zgrabne, niestarzejace sie laski, bez najmniejszej skazy na swym pieknym ciele...i mezczyzna/zni zwracajacy tylko na takie uwage... kocha sie calosc... i cialo i dusze... chcemy kochac idealy... wiem... w takich sytuacjach mozna zacytowac utwor (a wlasciwie jego fragment): kazda potwora znajdzie swojego... ja przestaje w to wierzyc... to, ze sama nie potrafie patrzec na wyglad jako wiarygodne zrodlo wiedzy o czlowieku, nie oznacza, ze inni mysla tak samo...czas utwierdza mnie w przekonaniu, ze naleze do malej grupy osob... chcialabym wierzyc w slowa piosenki Ch. Aguilery... ,,I am beautiful no matter what they say" wierzyc, ze samotnosc nie jest mi przeznaczona...nauczyc sie wierzyc w siebie... wierzyc, ze jestem cos warta...ze mam szanse... ,,Words can not bring me down I am beautiful in every single way Yes words can't bring me down So don't you bring me down today" (pisownia nieco zmieniona z powodu ucinania notki)