ktosiulka - komentarze


zauwazylam nowa mode na talk-u... pomerze konkursow nadchodzi era notek w stylu: mam dosc komentow jaki w stylu ladny blog, wejdz do mnie....
ja nikogo nie krytykuje... chodzi o dziwna zasade pojawiania sie odobnych wpisow w tym samym czasie... co zaprzecza tezie o naszej indywidualnosci... wyjatkowa kopia tworzona na podobienstwo wzorca...
to troche jak historia z filmow:,,dzien w ktorym umre,, i ,,sztucznej inteligencji,,. troche jak z ksiazek ,,rok 1984,, i ,,nowy wpanialy swiat,,. nierealne i zupelnie obce? a jednak...
bardzo trudno oderwac sie nam od wzorcow, bo to ludzie nas ksztaltuja. bunt to tylko forma agresji przeciwko naszej bezsilnosci. dlubanie w nosie jest obrzydliwe, dlaczego? dlaczego jemy tak, a nie inaczej??? czy to nie rodzice od malego wpajali nam pewne wzorce, my sie ich tylko trzymamy...
bardzo malo wolnosci, ale jej minimum dalej zachowujemy...
skjlep...kilka polek, mnostwo przedmiotow. wybieramy te lepsze. subiektywnie lepsze oczywiscie. sama mozliwosc wyboru tworzy juz jakies poczucie gustu. gdzies w dnie serca ludzi podobni do nas, dokonujacy tych samych wyborow sa nam blizsi. moze podam troche abstrakcyjny przyklad, niezupelnie zwiazany z mozliwoscia wyboru, ale obrazujacy pewne zachowania spoleczne. osoba na wozku, lub o kulach...zachowujemy sie zupelnie inaczej, a wlasciwie nie wiemy jak sie zachowac jesli nie mielismy wczesniej prawdziwego kontaktu z niepelnosprawnoscia... odwracamy wzrok, lub nachalnie sa gapimy...urodzilam sie z wada stopy... chodze. ale moja druga noga nie jest tak sprawna... mam na niej kilka szwow... normalnie chodze w dlugich spodniach i spodnicach i wszystko jest ok. ale wiem, ze to np. na plazy budzi wieksze zainteresowanie. ,,jakie biedne dziecko,,... nie przejmowac sie, to wcale nie jest takie proste...moze po prostu jestem przewrazliwiona.
tak samo jest z innymi aspektami zycia...latwiej jest nam podejsc do osoby, ktora ubiera sie podobnie jak my, bo prawdopodobnie bedzie myslala jak my. dokonujemy malej segregacji...nie zawsze ona rani, a pewne rzeczy ulegaja przewartosciowaniu...ale latwiej jest sie nie wyrozniac. geniusze byli doceniani dopiero po smierci...

Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


do tego przyznali sie inni
29.04.2005 :: 13:52 :: 80.51.255.74

Chlopczysko

ailene ma racje. Wzory zostaja, a moda szybko sie zmienia i odchodzi w niepamiec. Jesli zas chodzi o ludzi niepelnosprawnych to ludzie sprawni, którzy nie mieli stycznosci z niepelnosprawnymi, nie wiedza jak sie wobec nich zachowywac. Nawet jesli bardzo chca pomuc to nie wiedza jak to zrobic i stad wynika bardzo wiele przykrych nieporozumien. Po za tym zawsze tak jest ze +innosc+ budzi ciekawosc. Czlowiek jadacy chodnikiem na wozku wyroznia sie tak bardzo ze nie sposob na niego nie zwrocic uwagi. Gdyby zas po miastach poruszalo sie takich ludzi wiecej to z pewnoscia przestali by budzic tak wielkie zainteresowanie,bo ludzie byli by do tego widoku przyzwyczajeni. A gdyby dolozyc w szkolach jeszcze odrobine edukacji na temat osob niepelnosprawnych to bardzo szybko ludzie ci stali by sie najzwyklejszymi czlonkami naszego spoleczenstwa,ktozy nie budziliby przykrej ciekawosci i niewytlumaczalnego leku.
A notki na blogach to tylko ujawnienie oporu i niecheci przed nic nie wnoszacymi komentarzami. Kazdy woli przeciez jakis sensowny komentaz od sloganu reklamowego +jaki ladny blog,wpadnij do...+
3maj sie !!
29.04.2005 :: 11:26 :: pa199.radomysl-nad-sanem.sdi.tpnet.pl

nikegirl

Po pierwze to dziękuję za komentarz kiedyś na moim blogu i pokornie przepraszam, że teraz dopiero rewanż, ale miałam egzaminy i nie mogłam. Po drugie to rzeczywiście przeciętny człowiek nie wie jak zachować się w przypadku zetknięcia się z niepełnosprawnością. Nie patrzeć nienaturalnie, a popatrzeć to od razu ma się wrażenie, że zrobiło się coś wrednie. Jakoś trzeba sobie radzić z tym indywidualnie.
29.04.2005 :: 11:00 :: cob75.neoplus.adsl.tpnet.pl

shaodwkitty

czasem wyglad zewnetrzny nie pokrywa sie z wnetrzem... ale nie to sie liczy. Niektorzy strojem i upodabnianiem sie chca wtopic sie w tlum .Tlum nie akceptuje innosci...
28.04.2005 :: 01:19 :: 80.54.200.2

ailene

Polemizowalam bym z Toba pod jednym wzgledem. Dla jest pewna roznica miedzy wzorcem spolecznym, a tym co aktualnie robia wszyscy, nazwijmy to moda. OD dziecka wpajaja nam rozne rzeczy by pomoc sie przystosowac. By ulatwic am zycie w gromadzie. Tworza nam tez cos co nazywam normalnoscia. Zaliczam do niej wszystko to co jest powszechnie akceptowane. Niestety przedzial normalnosci jest czasem tak waski, ze wszystko co choc troszke rozni sie od stereotypow budzi kontroewersje lub po prostu przyciaga wzrok. Tak jest tez dzieje sie w przykladzie ktory przytoczylas. Jestem jedna z tych osob, ktore nie mialy prawdziwego kontaktu z niepelnosprawnoscia. Po prostu nie wiem jak zachowac sie w takiej sytuacji, ztaram sie spojrzec, ale bez wgapiania sie, lecz i tak czesto czuje potem wyrzuty, bo moje zachowanie wydaje mi sie nienaturalne, a wynika tylko z braku kontaktu. Wiem tez ze ludzki wzrok boli...
Spoleczenstwo niestety nie potrafi na wpoic tolerancji, a wlasnie jej czesto najbardziej nam brakuje...
Troche inaczej spogladam na mode. Nie jest to cos co ksztaltuje spoleczenstwo, wplywa na morlanosc i ma ogolnie bardzo gleboki wpylw. Jest to raczej nasz indywidualny wybor tego co chemy, a czego nie. Owszem jest ona takze jednym z czynnikow przynaleznosci do jakiej grupy, bywa pomocna w okresleniu tozsamosci, lecz w porównaniu do wzorcow jest sprawa wrecz blacha. Niestety zbyt duzo ludzi zaczyna sie nia kierowac w zyciu... jesli jednak chodzi o internetowe tendencje... Konkursy byly swoista moda, podejscie - skoro ona moze ta ja tez - jednak jesli chodzi o notke, ktora przytoczylas, to dla mnie sprawa maluje sie troche inaczej. wiekszosc komentarzy w stylu -jaki fajny blog wpadnij do mnie i cos skomentuj- wklejana jest masowo. Sama sprawdzalam. Moj blog jest moim pamietnikiem, a pamietnik to dla mnie cos waznego i takie komenty najzwyczajniej w swiecie mnie wkurzaja. Nie bylam pierwsza z notka tego typu, kiedys podobne slowa napisala Biedronka. Wtedy te komenty nie przeszkadzaly mi zbytnio. A ze inni ktorzy uswiadomili sobie, albo w przedziwny sposob nabrali odwagi to juz ich sprawa.
Kurde ale sie rozpisalam. Mam nadzieje ze wkleji w calosci, jak nie to bedzie telenowela... w odcinakch ;) Pozdrowienia
Talk.pl :: Wróć