ktosiulka - komentarze


nie wiem jak to napisac. mnostwo mysli, nie wiem od czego zaczac, nie wiem, na czym skonczyc. tysiace spraw, bolesnych i radosnych. rozmowa, wyjscie na paczki, robienie na miescie wsi (czyt. zabawa w ojca wirgiliusza grupki licealistow w centrum miasta - ah, ten poziom intelektualny =)), samotnosc w tlumie i zrozumie w pustym pokoju...poznawanie nowych osobnikow i odkurzenie starych znajomosci, odkrywanie siebie, powstrzymywanie lez i realne szczescie... to wszystko jest takie proste, a jednoczesnie tak skomplikowane...
rodzice... znowu rozmowa... dlaczego moje zycie i marzenia sa im tak obce...

Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


do tego przyznali sie inni
23.04.2005 :: 00:14 :: 80.54.200.2

ailene

Dziwnie to zabrzmi, ale tylko tak to pojmuje - kazdy ma wlasny przedzial normalnosci. To co dla jednyych jest na porzadku dziennym, dla innych jest zupelnie niezrozumiale i niedorzeczne... moi rodzice tez nie potrafia zrozumiec moich wyborow i postepowania, ale zostawaiaja mi wolna reke... Co do krytyki i dziwacznych zachowan to zwykle tez przechodze obojetnie. Jednak sa pewne rzeczy, ktore straszliwe mnie denerwuja. Nie umiem sie wtedy powstrzymac od krytyki. Pozdrawiam
Talk.pl :: Wróć