19.05.2006 :: 21:12
zyje, mimo tego ze glowa nie za bardzo chce serce dalej bije... watpliwosci wciaz masa... dalej nie za bardzo widze sens... dzisiaj kolega mnie opie... byl zly za to, ze powiedzialam, ze powinnam sie wycofywac z uczuc, bo nie powinnam obarczac innych soba.... wg filozofii wschodu cierpienie jest tylko zludzeniem opetanego swiatem zludzen umyslu... moze maja racje... bardzo gleboko zyje w tym swiecie...